Brzydko.
Aktualnie jestem chora, więc mam czas na rysowanie. Strasznie dawno nie miałam tabletu w rękach o: Większość rzeczy zapomniałam, więc wczorajszy wieczór spędziłam na szkicowaniu, rysowaniu oczów, włosów, palców cieniowaniu ubrań, szukaniu odpowiednich kolorów skóry itp. Na dole przedstawiam rysunek inspirowany zdjęciem jednej z moich ulubionych bloggerek - klik. W następnym poście pokaże te moje szkice c:
jazzówki - Basics
spodnie - chyba RIO
płaszcz - Philisophe
koszulka - Tingeling
krzyż, bransoletka - DIY
pasek - Givenchy
(jeżeli wystąpił błąd w nazwie, to przepraszam, ale stylizacje miałam na sobie kilka dni temu, a nie chce mi się tych ubrań szukać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraź śmiało swoją opinię.